Pracownik Miesiąca – Sierpień 2019 z Browaru Zakładowego

Pracownik Miesiąca – Sierpień 2019 z Browaru Zakładowego
Styl: Imperial IPA / Potrójne IPA z Malinami
Ekstrakt: 22 % wag.
Alkohol: 9,5 % obj.
Goryczka: ~99 IBU

Warka ważna do 06.02.2020.
Podczas przelewania piwa do szkła tworzy się obfita i bardzo gęsta pianka. Jednak szybciutko redukuje się ona do około dwumilionowej zawiesiny, która całkiem szczelnie przykrywa całą taflę piwa.
Aromat pod średnio intensywny. Niespodziewanie bardzo lekki. Głównie czuć malinkę. Dalej mamy suchą słodową zbożowość. A na samym końcu, opary alkoholowe, takie trochę wręcz wódczanowe, ale na szczęście bez złych rzeczy. Po połowie pachnie jak kompot z różnych owoców, w którym też są maliny, ale wiśni jakby było więcej, no i z odrobiną wódki. Całość nawet oki i tylko nieco słodka.
Kolor miedziano-malinowy. Piwo na pierwszy rzut oka jest klarowne i przejrzyste. Choć pod światło widać w nim chmurę mikro- czy tam nawet piko-drobinek, które nie sposób złapać telefonem, ale są one widoczne dla oka.
W smaku piwo jest bardzo przystępne.
Jakoś bez chmielu i bez IPY.
W sumie wyraźnie to czuć tylko malinę. Do tego z symbolicznym posmakiem typowym dla piw ryżowych.
Goryczka w odbiorze, nawet nie średnia.
Ile to ma procent alkoholu? 9,5? Goddamn it! I don’t believe it! W odbiorze, co prawda, jest małe jednoznaczne palenie odalkoholowe, ale jest ono takie na poziomie jaki się zdarza w piwach z procentami na poziomie 6- 7% alko. Dopiero gdy piwo nabierze temperatury to czuć jego moc, która mimo swojego poziomu jest całkiem przystępną.
Piwo obłe i bardzo gładkie w fakturze, ale bardzo brakuje mu ciała.
Wysycenie niskie pasuje do całości.
No wchodzi – Cichy Morderca
Bardzo obfity i bardzo gęsty lacing. Oblepia piwo grubym kożuszkiem.

Lurowata wodnistość smakowa, która powala swoja mocą.
Obleci, miłe, piwo na mały plusik.
Po prostu nie moja bajka.

Koszt: 12,50 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.