Astralny Żar z Browaru Harpagan

Astralny Żar z Browaru Harpagan
Styl: Imperial Stout / American Imperial Stout
Ekstrakt: 24 % wag.
Alkohol: 9 % obj.
Goryczka: ? IBU (własna skala browaru: ¾ wyplenienia szyszki chmielu)

Warka ważna do 01.10.2021.
Podczas przelewania piwa do szkła nic się nie dzieje, zupełnie nic. Tylko przez około minutę od czasu przelania piwa, przy ściance szkła trzyma się i przez tę chwilę żyje, trochę bąbelków od nagazowania.
Aromat średnio intensywny. Zbalansowany, nic w nim za bardzo nie przeważa i niczego w nim nie jest za mało. Są: gęsta gorzka czekolada, ciemny lekko palony słód, kilka kropel żywicy chmielowej, ciut kawy, mini-mini zupełnie nie słodki pumpernikiel. Całość pachnie świetny, trzeba się tym delektować, a wręcz inhalować.
Kolor bardzo-bardzo ciemno brunatny, niedaleki od czarnego. Jednolity, niezależnie od kąta patrzenia lub natężenia światła. Piwo jest nieprzejrzyste i nieklarowne.
W smaku jest nieźle.
Pierwszy plan to: czekolada + słody = gęstość całkiem ciemna.
Drugi plan i posmak to jakby olejki żywiczne chmielowe, ale nie rześkie i nie owocowe.
Jest spore ciało, które sprawia, że piwo w odbiorze jest jakby piło się cholernie gęsty napój idący w a’la płynną czekoladę. Choć żeby wszystko było jasne, to piwu jest bliżej do wody niż do ciągnącego się gluta.
Goryczka pod średnią.
Alkohol pięknie ukryty.
Wysycenie niskie.
Skromny lacing.

Ostatnią jedną trzecią piwa pobawiłem się foodspringując do niego różne rzeczy. Ani sery, ani wędliny, ani pieczywo, za bardzo nie zmieniły odbioru piwa. Dopiero dwie kostki mlecznej czekolady podbiły chmiele do kosmicznego poziomu, a w piwie zacząłem czuć masakrycznie ilość, niewyczuwalnego wcześniej, słodkiego alkoholu.

Świetne piwo.
Polecanko.

Koszt: 17,00 golda – butelka 330 ml bezzwrotna.