Whisky Stout z Browaru Staropolskiego

Whisky Stout z Browaru Staropolskiego
Styl: Smoked / Whisky Stout
Ekstrakt: 15 % wag.
Alkohol: 6,2 % obj.
Goryczka: ? IBU (własna skala browaru: goryczka: 1/3 szyszki chmielu)

Warka ważna do 23.08.2019.
Aromat pod średnio intensywny. Miły. Czuć bandaże, torf, mini popiół, deski. W tle małe wyraźne kakaowe czekoladki, w stylu Trufli z Odry. Jest też trochę opiekanych nut i pumpernikiel też jest. Po ⅓ już stabilizuje się i czuć głównie tylko lekkie gęste whiskey na kakao.
Kolor bardzo-bardzo ciemno brunatny, bliski czarnego. Nawet pod bardzo intensywne światło nie przepuszcza żǒdnych promieni światła. Ale przy mniejszej objętości i patrząc pod kątem, na bokach robi się dość przejrzyste i widać też, że jest klarowne.
W smaku oki.
Wszystkie smaki stonowane i przystępne.
Głównie czuć spoko wędzonkę i torf. Ich intensywność jest optymalna dla początkujących ludków zaczynający przygodę z kraftem.
Zwłaszcza, że wędzonką ciężko zainteresować ludzi, a tu jest ona obła, przystępna i tylko ciut wystaje ponad resztę smaków.
Goryczka bliższa niższej, pół neutralna pół kakaowo-palona.
Wysycenie średnie, ciut za duże i za drapiące. Około połowy czasu każdego łyczka, właśnie ono sprawia wrażenie jakby piło się łychę z colą czy inną Pepsi.
W ostatniej ¼ weszło mini-mini alko i poczułem się jakbym rzeczywiście pił łychę z odrobiną pepsiajki i kakao.
Beki z czekoladą i kilkoma kroplami sosu sojowego.
Po wypiciu piwa z pokala unosił się wyraźny aromat słodowo-popiołowy.

Jak najbardziej w deklarowanym stylu. No i intensywność smaków dobrana jest w sam raz, aby częstować świeżaków bez obaw, że się zniechęcą.
Fajne piwo na plus.

Koszt: 4,00 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.