Ce n’est pas IPA Bruin z Browaru Pinta

Ce n’est pas IPA Bruin z Browaru Pinta
Styl: Bière de Garde / Biere de Garde Bruin
Ekstrakt: 18 % wag.
Alkohol: 7,5 % obj.
Goryczka: 29 IBU

Warka ważna do 22.07.2016.
Trzecia odsłona Ce n’est pas IPA, po wersji podstawowej i Ambrèe.
Średnia pianka z drobnych bąbelków. Jeszcze przed pierwszym łykiem zredukowała się do ~0,1 mm zawiesiny.
Pachnie mało intensywnie. Wręcz bezpłciowo – nijak. Są mikro nuty cuksów w stylu krówka, z ich za dużą słodkością. W sumie to pachnie tak jakby w wodzie rozpuścić takiego cukierka. Zapach wody przytłacza. Lekko czuć czerwonym winem i „belgią” (zwłaszcza drożdżami).
Kolor ciemnobrązowy. Pod światło pięknie buraczkowy – jak czerwony barszcz / rubinowy.
Po 1/3 wypitego piwa, w zapachu znikają te krówki.
Dość wodniste jak na ten ekstrakt.
Goryczka niska, prawie niewyczuwalna.
Alkohol dobrze ukryty. Ujawnia się dopiero kilak sekund po przełknięciu, a objawem tego jest leciutkie szczypanie czubka języka i tylnej części podniebienia.
Lekki posmak „belgii” (głównie drożdże i korek).
Wysycenie między wysokim a średnim.
Bez lacingu.

Na początku ciachałem napisać, że jest to słabe piwo. Ale po połowie czuć samą belgię, nisko-średnim poziomie. I zrobiło się średnio znośne, na plus.

Koszt: 8,00 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.