Call Me Simon 2015 z Browaru Pinta

Call Me Simon 2015 z Browaru Pinta
Styl: English Strong Ale / Imperial English Bitter
Ekstrakt: 19,1 % wag.
Alkohol: 8,1 % obj.
Goryczka: 80 IBU

Warka ważna do 11.12.2015.
Ładna średnio bąbelkowa pianka, szybko redukuje się do 0-2 mm.
Pachnie kwaskowatością i wytrawnością.
Kolor bursztynowy, pod światło pomarańczowo-czerwony.
W smaku czuć intensywny kwach, ale nie wkurzający.
Goryczka jest.
Nie czuć alko, ale mocno czuć imperialność piwa.
Co prawda po połowie wypitego piwa, z każdym łykiem na podniebieniu pozostawał chamski aromat spirytusu, ale bez jego alkoholowej palności/pieczenie – ale aromat ten był bardzo kruchutki. Trochę ciężko to wytłumaczyć. W dodatku szybko zamieniał się w owocową goryczkę lekko zalegającą.
Wysycenie średnie leciutko w dół.
Bardzo pijalne.
Bardzo ładny lacing.
Przy końcu lekko czuć aromat kiszonej kapusty ze spirytusem, ale nie burzy to obrazu całości.

Fajne piwko na plus. Polecam.
Wrócę do niego, kiedy spotkam się z ziomkami lubiącymi piwa +6 % alko.

Koszt: 9,20 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.

Polskie piwa, w których palce maczał Simon Martin, moim okiem:
– Call Me Simon z Browaru Pinta;
– Call Me Simon 2015 z Browaru Pinta;
– Anabelle z Browaru Doctor Brew.