Bałtycki Porter z Browaru Ukiel

Bałtycki Porter z Browaru Ukiel
Styl: Baltic Porter / Porter Bałtycki
Ekstrakt: 21 % wag.
Alkohol: 8,5% obj.
Goryczka: ? IBU (własna skala browaru: 3 z 6 części obwodu okręgu)

Warka ważna do 31.12.2019.
Podczas przelewania piwa do szkła, na powierzchni piwa tworzy się skromna pianka, która w mgnieniu oka redukuje się do cieniutkiego filmu zawiesiny, który w około trzydziestu procentach przykrywa taflę piwa.
Aromat między średnim a niskim. Zaledwie po dwóch łyczkach redukuje się do słabo wyczuwalnego. Głównie czuć nienachalne alko, bez złych konotacji. Takie w stylu aromatu ciasta, którego biszkopt czy tam inną wypiekaną część nakrapia się wódą. Dalej mini czeko-kakałko, a na końcu cherry/wiśnia. Jednak co by nie wynikało z opisu, to słabo wygląda, bo czuć głównie alko-wódczan.
Kolor bardzo ciemno brązowy, niemal czarny. Nieprzejrzyste. Z kilkoma białymi kropkami czy tam kulkami, czegoś co wygląda jak drobny styropian.
W smaku lipa.
Alkohol nieco wyczuwalny, ale w tym totalnym braku składników smaku, wnosi stosunkowo DUŻO. Choć samo szczypanko odalkoholowe jest fajen.
Pojawiło się tez kwaśne jabłko i klika nut deskowo-kakaowych.
Bardzo mało ciała, bardzo. Niemal lurowate. Ale całkiem gładkie w fakturze.
Wysycenie dosłownie symboliczne.
Z czasem alko piecze w język buzię i usta.
Nie dałem rady wypić całego, więc częstowałem.
Padły opinie: Za ciężkie; Za łyskowate; Trzeba by popijać wodą.

Jeśli kogoś nie lubisz to kup mu tego portera w prezencie.
Piwo jakoś bez większych wad, ale w odbiorze całościowo smakuje jak alko-jabłkowa chujoza, z ciemny nutami łysko-kakaŁo.
Odradzam wszystkim stanowczo.

Koszt: 14,30 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.