Kwas Pi z Browaru Pinta

Kwas Pi z Browaru Pinta
Styl: Sour / Wild Beer / Gooseberry Sour Ale
Ekstrakt: 13,1 % wag.
Alkohol: 5,1 % obj.
Goryczka: ? IBU

Warka ważna do 28.03.2021.
Podczas przelewania piwa do szkła tworzy się całkiem obfita pianka, która od razu redukuje się do skromnej warstwy zawiesiny, zakrywającej niemal szczelnie całą taflę piwa.
Aromat niezbyt intensywny. Głównie czuć kwasek i agrest, doprawione jakby siarką. Na szczęście po jednej trzeciej ta niby-siarka się ulatnia. Ale zapach wciąż pozostaje bardzo dziwny. Połamane gałązki i zerwane liście agrestu przy zbieraniu, to jest to. W sumie to nawet bardziej podarte liście porzeczki, podczas jej zbierania.
Kolor złoty, mocno przymglony. Piwo jest nieprzejrzyste.
W smaku takie sobie.
Głównie czuć agrest i białą porzeczkę.
Dodatek laktozy wraz z towarzyszącymi mu kwaskiem i skojarzeniami z mleczną kremowością, wyczuwalne są w posmaku.
Wysycenie niskie w dół.
Jest ciało.
Bez lacingu.

Nudy bez wad.
Szkoda na nie czasu.
A jak już coś ktoś. To butelkę najlepiej rozlać na kilka osób, a w knajpie wziąć na próbkę maksymalnie ze 150 ml.

Koszt: 9,50 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.

Poniżej garść linków do recenzji pitych przeze mnie pintowych kwasów:
– Kwas Alfa;
– Kwas Beta;
– Kwas Gamma;
– Kwas Delta;
– Kwas Epsilon;
– Kwas Epsilon Wild & Barrel Aged;
– Kwas Jota;
– Kwas Kappa;
– Kwas My (lane);
– Kwas My;
– Kwas Ny;
– Kwas Xy;
– Kwas Omikron;
– Kwas Pi,
– Kwas Sigma.