Trolejbus z Browaru Zakładowego

Trolejbus z Browaru Zakładowego
Styl: IPA / American IPA / West Coast IPA
Ekstrakt: 16 % wag.
Alkohol: 6,6 % obj.
Goryczka: 85 IBU

Warka ważna do 06.10.2020.
Podczas przelewania paliwa do szkła tworzy się bardzo obfita i bardzo gęsta pianka, która z góry wygląda jak ubite białko. Jest bardzo sztywniutka i bardzo gruba, poza tym wykazuje się bardzo-bardzo długą trwałością i do samego końca coś tam sobie wpływa i przykrywa taflę piwa.
Aromat ponad średnia intensywny. Wytrawny z dodatkiem nut chmielowo-pikantno-pieprzowo-ziołowych. Z czasem mocniej szczypie ziołem i pokrzywami, ale też podstawa robi się coraz bardziej winogronowo-wytrawna. Dalej, tak przed połową, wjeżdża spoko nafta niczym z Nelson Sauvin. Całość z odbiorze jest NAJS.
Kolor słomkowy. Piwo jest nieprzejrzyste i przymglone, ale bez żadnych farfocli i mikrodrobinek.
W smaku oki.
Na starcie głównie czuć apteczno-chwastowy chmiel. Jednak szybko on znika i piwo robi się w smaku jakby bez chmielu.
Dalej stosunkowo za duża wytrawność.
Nuta słodyczy też jest.
Są pestki winogrona.
Prawie bez goryczki.
Intensywność smaków jest niskaaa.
Do tego piwo jest płaskie – smaku brakuje głębi.
Trochę ciała jest.
Wysycenie bardzo niskie.
Całości bliżej jest do light Brut czy tam Session Brut, niż do Wast – Oczywiście jeśli w smaku nie weźmie się pod uwagę poziomu alkoholu.
Lacing nie obfity, ale całkiem spory.

Aromat super.
Smak zaledwie bez wad.
Jak na nie natrafisz to nie zaliczysz słuchy.
Przystępne piwo mały plusik.

Koszt: 10,70 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.