WRCLW Imperial Stout z Browaru Stu Mostów

WRCLW Imperial Stout z Browaru Stu Mostów
Styl: Imperial Stout,
Ekstrakt: 30,0 % wag.
Alkohol: 11,0 % obj.
Goryczka: 62 IBU (własna skala browaru: odczucie goryczki: kropka niemal na początkowej jednej trzeciej skali)

Warka ważna do 05.10.2021.
Podczas przelewania piwa do szkła nic się nie dzieje, zupełnie nic. A ponad jego powierzchnię wyłania się dosłownie tylko kilka pojedynczych bąbelków, by zaraz potem zostawić totalnie nagą lustrzanie błyszczącą smoliście czarną taflę piwa.
Aromat niemal średnio intensywny. Czuć fajne suszone delikatnie śliwki z mniejszymi wiśniami, choć przez sporą specyficzną słodycz to z czasem kojarzy się to bardziej z czereśniami.
Na drugim planie mamy wyraźnie alko w stylu połączenia sherry i wina, ale zupełnie bez złych konotacji. W najdłuższym poaromacie czuć świeży sok wiśniowy, z drylowanych dopiero co wiśni. Odrobina kakao też jest.
Kolor bardzo ciemno brunatny, niemal czarny. Przy mniejszej objętości i przy intensywniejszym święte widać, że piwo jest klarowne.
W smaku jest wyraźnie alkoholowe, ale jednocześnie jest mocno deskowo-suszono-dymione. Zaraz za tym idzie bardzo duża wytrawność.
Mimo tej sporej wytrawności piwo jest jednocześnie niemal za słodkie.
Po krótkim czasie wszystko pachnie i smakuje winem domowym i wiśnią.
Na minus działa wodnistość. Brakuje tu ciała.
Po połowie profil piwa zmienia się na suszoną gęstą śliwkę z niemal za dużą słodyczą kompensowaną mocną wytrawnością .

Bardzo przyjemne, ale zupełnie nie stylowo deklarowane piwo.
Fajnie ale za mocne, wypiłem go tylko ⅔ Sugeruję rozcieńczać je wodą, bo przy jego małym ciele niczego nie stracimy.
Piwo na plusik.

Koszt: 14,50 golda – butelka 330 ml bezzwrotna.