Siostra Bożenka z Browaru Podgórz

Siostra Bożenka z Browaru Podgórz
Styl: IPA / American India Pale Ale
Ekstrakt: ? % wag.
Alkohol: 6 % obj.
Goryczka: ? IBU

Warka ważna do 31.10.2019.
Ostrożnie podczas nalewania! Na dnie butelki zgromadziła się, pięciomilimetrowa warstwa białej gęstej niemalże budyniowej mazi.
Podczas przelewania piwa do szkła tworzy się średniawa dość gęsta pianka, która od razu redukuje się do małej zawiesiny, która całkiem szczelnie zakrywa taflę piwa. No ale ma ułatwione zadanie, bo szklanka jest stosunkowo wąska.
Aromat trochę ponad średnio intensywny, przyjemny, chmielowy, trochę bardziej dieslowy niż zielono cebulkowy. Coś tam z korka też jest.
Kolor jakoś między żółtym a pomarańczowym, niejednolity i trochę przymglony. Piwo jest nieklarowne i nieprzejrzyste. Ostrożnie przy przelewaniu, bo rzeczony osad.
W smaku miłe.
Średnio słodkie.
Średnio+ goryczkowe. Goryczka grejpfruta, zakłócana mini-mini drożdżowością w posmaku.
Mniej chmielowe niż goryczkowe, ale nachmielenie ma super charakter.
Odrobinę odowocowo kwaskowate, o charakterze marakui.
Wysycenie niskie, ale można powiedzieć, że pasuje do całości, bo wzmacniane jest wyraźnym drapankiem chmielowym, takim jakby z proszku chmielowego, no i odrobinę takim oddrożdżowym. Niestety z czasem te drożdże wypalają buzię język i gardło, mimo że przelałem bez osadu z dna butelki i to ze sporym marginesem zapasu.
Z czasem miła kwaśność odowocowa, chyba przez te złe drożdże, zaczyna się kojarzyć trochę z ogórkiem kiszonym i kapustą kiszoną, ale na szczęście z takimi klasy premium.

Fajne piwo.
Do czasu gdy drożdże nie zepsują wszystkiego.
Piwo ani na plus ani na minus, ot tak n Piwo z potencjałem.
Poczekam, aż trafię bez syfu. Oby.
A mogło być tak pięknie.  Piwo na zero, w skali od -10 do + 10.

Koszt: 9,00 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.