Czas Na Przerwę z Browaru Nook

Czas Na Przerwę z Browaru Nook
Styl: White IPA
Ekstrakt: 14 % wag.
Alkohol: 5,7 % obj.
Goryczka: 45 IBU (własna skala browaru: 5 i pół z 10 prążków)

Warka ważna do 23.05.2020.
Podczas przelewania piwa do szkła tworzy się spora pianka. Ale niestety niemal w mgnieniu oka redukuje się do zwiewnej cieniutkiej pianki.
Aromat niezbyt intensywny. Głównie czuć miłe nie za słodkie egzotyczne owoce, które w charakterze są dość fajne soczkowate. Niestety po połowie nie czuj już prawnie nic ciekawego.
Kolor blado żółty, z odrobiną pomarańczowego. W intensywnym świetle wygląda jak zastygnięta żywica o jednolitym soczystym kolorze. Bardzo ładnie to wtedy wygląda. Piwo jest nieprzejrzyste i nieklarowne.
W smaku przyjemne.
Choć wszystkie składniki smaku są jakoś mało intensywne.
Jest trochę niby pszenicy i trochę jakiś tam owocków.
Goryczka między średnią a niską, z czasem idzie ku średniej. Spoko w odbiorze. A w stylu lekko grejpfruta.
Słodycz dużo poniżej średniej.
W posmaku jest odrobina całkiem miłej soczystej skórki pomarańczowej.
Trochę mile wytrawne.
Za to jest spore, wręcz mocne, drapanie odchmielowe w buzi. Choć samego chmielu właściwego nie czuć w smaku.
Wysycenie bardzo małe. Drapanie odchmielowe o kilka razy przebija te od nagazowania.
Wraz z ogrzewaniem się piwa, pojawia się lekka i wręcz miła siarka.
Miłe drapanko odchmielowe w bardzo długim posmaku.
Spory ładny lacing.
Cudownie nachmielone beki.

Po zapachu zapowiada się ciekawie.
Ale w smaku zaledwie miłe.
Bez wad.
Nie wrócę do niego.

Koszt: 8,40 golda – puszka 500 ml bezzwrotna.