RAGE = MADNESS z Browaru Birbant

RAGE = MADNESS z Browaru Birbant
Styl: American Strong Ale American / Raspberry Strong Ale Whisky Barrel Aged
Ekstrakt: 19 % wag.
Alkohol: 9,5 % obj.
Goryczka: ? IBU

Warka ważna do 14.03.2020.
Bez pianki. Z płaską malutką zawiesiną, w stylu rozpuszczalnej herbaty w granulkach, która niezbyt szczelnie przykrywa taflę piwa.
Aromat pod średnio intensywny. Na tle całości, na pierwszym planie wyróżnia się stosunkowo mocna wytrawność, w stylu domowego wina owocowego. Dalej jest miła soczysta dość słodka maila, taka nalana wprost ze słoika z sokiem domowej roboty.
Kolor brudno-brunatny z dodatkiem brązowo-mlecznym. Piwo jest nieprzejrzyste i nieklarowne. Na dnie butelki zgromadził się spory osad. Więc po przelaniu całości do szkła, mamy do czynienia z wycinkiem bardzo gęstego pola asteroid utworzonego z wielkich głazów.
W smaku wyraźnie alkoholowe i trochę mniej malinowo-słodkie (właśnie w tej kolejności).
Momentami czuć trochę karmel, ale szybciutko zakrywany jest on przez słodki sok malinowy.
Ta słodycz ze smaku, w posmaku przechodzi w sporą wytrawność.
Goryczka jakoś niespecjalnie wyczuwalna, w posmaku drewniana w charakterze i wysuszająca język. Fajnie komponuje się z wyżej wspomnianą wytrwałością.
Faktura piwa niby jest gładka, jeśli chodzi o sam płyn, ale zaburza ją przewalający się przez język gruz pływających w piwie głazo-wtrąceń
W ostatniej jednej trzeciej wjechała alkoholowa chamskość.

Piwo całkiem przyjemne w odbiorze.
Ale totalnie bez szału w smaku.
Madness tylko w nazwie i połączeniu składników, żeby stworzyć niespotykany łączony styl.
Pfff… f.. f…
Piwo na mały plusik.

Koszt: 14,30 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.