Destruktor Barrel Aged z Browaru Zakładowego

Destruktor Barrel Aged z Browaru Zakładowego
Styl: Barley Wine / Barley Wine Barrel Aged
Ekstrakt: 24 % wag.
Alkohol: 10 % obj.
Goryczka: ~99 IBU

Nie maiłem okazji Destruktora w wersji niepostarzanej, ale z chęcią sięgnąłem po wersję leżakowaną w beczce po czerwonym winie.

Warka ważna do 08.03.2020 (choć co do ostatniej cyfry roku nie jestem pewien, bo stempel nie trafił w białe pole przeznaczone na datowanie, tylko w czarną cześć etykiety).
Bez pianki, z symboliczną niby zawiesiną, w stylu rozmazanej smugi na tafli rozpuszczalnej herbaty w granulkach.
Aromat średnio intensywny. Słodycz średnia w dół, rodzynkowa. Złożona nie za intensywna słodowość. Może ciut jabłuszka. Totalnie bez alkoholu i bez chmielu.
Kolor bursztynowy, idzie ku ciemnemu. Gładki, jednolity, błyszczący. Pod światło winno-malinowo-rubinowe. Bez mętów i wtrąceń, pół-klarowne.
W smaku fajnie.
Głównie czuć: karmel, pumpernikiel, mini niesłodkie rodzynki, ale w sumie bardziej są to nie do końca wysuszone winogrona.
Podbudowa wytrawno-karmelowa, nie są to najintensywniejsze smaki, ale towarzyszą nam od początku do końca każdego łyczka.
Goryczka poniżej średniej, na pewno nie neutralna, jakby żytnia, jakby mini taniczna, na pewno nie chmielowa, nie ostra i nie oddrożdżowa.
Jest mini bezpłciowa owocowość, bez owocowej słodyczy.
Bez alko w smaku i aromacie. Ale czuć, że alkohol oddziałuje na błony komórek na języku.
Jest ciało, ale przy tym ekstrakcie jest go Mao.
Nieco gładkie w fakturze.
Wysycenia prawie nie ma.

Mało intensywnie Ledwie Prawie Wino Zbożowe.
Przyjemnie. Bez szału.
Takie na mały plusik.

Koszt: 23,50 golda – butelka 330 ml bezzwrotna.