Importer Barrel Aged z Browaru Świebodzin
Styl: Baltic Porter BA / Porter Bałtycki BA / Imperial Baltic Porter BA
Ekstrakt: 27 % wag.
Alkohol: 10,5 % obj.
Goryczka: 60 IBU (własna skala browaru: 7/12)
Wcześniej piłem wersję podstawową, teraz czas na leżaka.
Warka ważna do 01.03.2002 (to nie powrót do przyszłości, tylko pewnie pomylili się z kolejnością cyfr i powinno być 01.03.2020).
Totalnie bez pianki i nawet bez wspomnienia po zawiesinie.
Aromat spoko. Dominuje wanilia wraz z wyraźną, aczkolwiek nie za wysoką słodyczą. Słodycz jest niecukrowa, gładka, tępa i wyraźna – można ją zobrazować jako dwukilogramowy gumowy młotek.
Alkohol super ukryty, no coś tam ledwo-ledwo czuć. Ale jest on szlachetny i przystępny, daje całości fajny dodatkowy wymiar.
Teraz kilka zdań o tym co czai się tle aromatu. Na starcie czuć jakby zieloną skórkę świeżo obranego ogórka, gotowego do przygotowania mizerii. Potem, aż tak do połowy wypitego piwa, już coś typowego dla skórki ogórka, niezależnie od jego formy podania, obróbki, koacerwacji czy tam innego przetworzenia. Najbardziej kojarzy mi się z knyszą, a właściwie ogórkiem wraz z jego skórką w knyszy. Jest to odczuwalne zarówno w tym świeżutkim startym w falowane plastry niczym „falis rafuls”, jak i w takim lekko kiszonym.
A może jest coś co można opisać innym deskryptorem, ale akurat wypadł mi on z głowy.
W okolicach połowy znika to całkowicie, a wcześniej na szczęście nie przeszkadza i nie absorbuje zanadto.
Kolor gładki, jednolity, błyszczący, niemal czarny. W mocnym świetle i przy mniejszej objętości na brzegach widać, że jest ładnie klarowne, choć dalej pozostaje nieprzejrzyste. Super ładnie to wygląda.
W smaku świetne.
Taki miks, wygazowanej i trochę odsłodzonej koli z dużą dawką kakao, wraz z odparowanym już z alko Jackiem Danielsem.
Dżejdi zmienia to piwo w niebałtyka. None baltic porter, but still nice as hell.
Goryczka bliżej niskiej niż średniej.
Wysycenie mniej niż symboliczne, odczuwalnie na poziomie zaledwie kilku plum-plum w całej objętości.
Spoko aksamitna faktura.
Ale przy tym ekstrakcie, to sory resory, jakoś za mało ciała jest.
Ostrożnie! #CichyMorderca
Jeszcze kilka godzin po wypiciu piwa, z pokala unosił się intensywny zapach słodkiej czekolady.
DżejDi zmienił to piwo w świetnego whiskey portera, ale już nie bałtyckiego.
Piwo bardzo na plus.
Podstawka lepsza od wersji z Jackiem.
Koszt: 18,00 golda – butelka 300 ml bezzwrotna.
Zapraszam również do sprawdzenia jak smakowała podstawowa wersja tego piwa.