Shakalaka IPA z Browaru Pinta

Shakalaka IPA z Browaru Pinta
Styl: India Pale Ale / Strawberry Milkshake IPA
Ekstrakt: 16,5 % wag.
Alkohol: 6,4 % obj.
Goryczka: ? IBU

Warka ważna do 03.01.2019.
Średnia gęsta pianka.
Aromat niezbyt intensywny, słodkawy. Bardzo mało takiej typowej laktozy/mleka, ale jest sporo śmietany z truskawkami, rozrabianych razem latem na domowy sposób. Z czym truskawek jest w tej mieszanie kilkakrotnie więcej niż śmietanki.
Kolor bladego jasnego bursztynu z odrobiną pomarańczowego. Nieklarowne. Na dnie butelki została drożdżowa maź/błotko. Więc lepiej do końca nie przelewać piwa do szklanki.
Pierwszy łyk piwa i dwa następne łyczki to strzał w pysk z cholernie intensywnej niefajne goryczki, na mocno mlecznym milkszejku truskawkowym.
Było to dla mnie za mocne i potrzebowałem chwilę odpoczynku.
Po przerwie brałem tylko małe powolne łyczki (Sippin On Some Syrup) i zmieniło to moje odczuwanie tego piwa.
W smaku jest to miks, pół na pół, dobrej ipy z nie za słodkim milkszejkiem, w którym truskawki dominują nad milkiem.
W posmaku są wyczuwalne typowe nuty odalkoholwe. Choć nie jest to piekąco-palący alkohol.
Rozgrzewa średnio w górę.
Goryczka średni-, z czasem robi się alkoholowa.
Po połowie czuć więcej chmielu i tropików, niż milkszejka.
Niezbyt obfity lacing.
Po wypiciu piwa spróbowałem resztki, która został w butelce i aż wykręciło mi buzię od drożdżowo-goryczkowego intensywnie porażającego smaku – Także ostrożnie!

Piwo milkszejkowo-ipowe, na mały plusik.
Na minus są nuty alkoholowe.

Koszt: 9,50 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.