Muerto z Browaru Kingpin

Muerto z Browaru Kingpin
Styl: Spice / Herb / Vegetable / Pumpkin Ale z Rokitnikiem
Ekstrakt: 16,5 % wag.
Alkohol: 7,0 % obj.
Goryczka: ? IBU

Warka ważna do 27.04.2016.
Pianka obfita, bardzo szybko redukuje się do ~2 mm i taka już zostaje do końca.
Pachnie mocno suszonymi pestkami dyni i prażonym łuskanym słonecznikiem bez soli. Chmiel jest na niskim poziomie – w sumie nie wiadomo czy ten zapach pochodzi od chmielu czy od słonecznika.
Kolor przedziwny: jasnobrązowy / kawa inka / pomarańczowy; jakby mleczny – kakao z mlekiem. Bardzo mętne. Ogrom białych pływaków.
W smaku lekko cytrusowe, bez kwasku, Jest mocny chlebek.
Są kwiatowe nuty i jakby drożdże belgijskie.
Malutka symboliczna goryczka.
Nie czuć alko.
Symboliczna goryczka.
Mocno chlebowy posmak, niesłodowy, sucha kromka chleba, jęczmień
Kremowa konsystencja. Treściwe/aksamitne/kremowe.
Bardzo niskie wysycenie, pasuje do całości.
Pijalne.
Po połowie piwa aromat i smak zdominowały eteryczne nuty chmielowo-alkoholowe.
Beka się fajnie cierpko, rokitnikiem (?) i belgią z colą.
Przy końcu klasyczna obora w smaku i zapachu.
A już ~10 minut po wypiciu beka się super chmielem ziołowo-iglastym.

Ciekawe piwo na plus.
Najmniej „wodniste” piwo dyniowe jakie do tej pory piłem.
Coś innego w dyniówkach.

Koszt: 9,90 golda – butelka 500 ml bezzwrotna.