Furia Burzy z Browaru Perun

Furia Burzy z Browaru Perun
Styl: Imperial IPA / Triple IPA z marakują
Ekstrakt: 25 % wag.
Alkohol: 10,8 % obj.
Goryczka: 80 IBU (własna skala browaru: 3 ½ na 5 szyszek)

Warka ważna do 05.06.2019.
Spora gęsta drobnopęcherzykowa pianka.
Aromat średni+ intensywny. Kolejno: chmiel, słodycz, żywica, owoce, cytrusy. Przyjemny. Czuć, że imperialny.
Kolor: pomarańczowy + bursztynowy. Jednolity, gładki, rozświetlony od środka. Nieklarowne, bez mętów. Tylko z jedną małą smużką białego osadu (bardziej mazi), która na końcu wypłynęła z butelki.
W smaku, start bardzo słodki i jeszcze bardziej owocowy/tropikalny. Po chwili wjeżdża wysoka wyraźna goryczka, i uwypukla się mega marakuja, i dużo mniejsza biała cześć miąższu arbuza (ta przy samej skórce) z melonem.
Dalej są nuty imperialne.
Alkohol jest niewyczuwalny sam w sobie, ale „ciężar” alko jest.
Wysycenie średnie-. Na starcie za mocno szczypiące. Po 3 sekundach trzymania piwa w ustach, robi się ok.
Aksamitne.
Nie szybko pijalne.
Ładny średni lacing.
Im bliżej końca robi się coraz lepsze.
Na szczęście jest dostępne tylko w pojemności 330 ml.

Świetne piwo.
Chłosta język, na szczęcie bezboleśnie, słodkimi soczystymi mocnymi owocami, troszkę mniej intensywną goryczka, i spoko chmielem.
Prawdziwa Triple IPA nieutopiona w marakui czy tam innych owocach.
Jebaniutkie, bez fajerwerków i wodotrysków, ale #UrzekłoPiwnyPamiętnik.

Koszt: 13,00 golda – butelka 330 ml bezzwrotna.

Jak na razie najlepsza Triple IPA jaką do tej pory piłem.
Mój osobisty ranking (najlpesze najwyżej):
– Furia Burzy z Browaru Perun (Triple IPA z marakują);
– Juicy Symphony z Browaru Rockmill (Triple New England IPA);
– Pixie Dust z Browaru Kingpin (Triple New England IPA);
– Triple IPA z Browaru Doctor Brew (Triple IPA).